piątek, 16 maja 2014

Prolog



Przez przeszło dwa tysiące lat na terenie dzisiejszego Erithel trwała nieustanna wojna, która pochłonęła miliony ofiar. Królestwo wampirów – Meridian - od zarania dziejów rywalizowało z państwem elfów – Arindell  - o dominację. Ponadto wampiry, które wilkołaki pogardliwie nazywały krwiopijcami lub pijawkami, nieustannie były atakowane z zachodu przez Norendfell, będące ojczyzną ludzi - wilków.  Natomiast wilkołaki atakowali z południowej strony czarownicy z Servei, na których ziemie z kolei „ostrzyły sobie zęby” elfy.  Jedynie Fariss, które też nie miało najlepszych stosunków z sąsiadami, nie toczyło żadnych wojen. No bo kto chciałby atakować kraj, leżący kilka kilometrów pod wodą? Zresztą nawet gdyby ktoś chciał, to przecież nie mógł wysłać żołnierzy na dno oceaniczne, bo by się potopili. Jedynie wampiry z racji tego, iż nie muszą oddychać, mogłyby czegoś takiego dokonać, ale tak się składa, że nie były zainteresowani zatopionym Fariss.
Dopiero około trzech stuleci temu wszystkie pięć nacji stwierdziło, że nie warto walczyć, skoro można działać razem, i tak powstało Zjednoczone Królestwo, zwane Erithel. Niestety mimo że Meridian, Arindell, Servei, Norendfell i Fariss postanowiły żyć w zgodzie i pomagać sobie wzajemnie, nie oznaczało to, iż niebezpieczeństwo zostało wyeliminowane. Albowiem Erithel od północy graniczył Cesarstwem Iresyd, zamieszkiwanym przez demonicznych czarnoksiężników, natomiast wschodnim sąsiadem był Heriet, rodzimy kraj ludzi – smoków. Pech chciał, że zarówno Irysyd, jak i Heriet miało tylko jeden cel – położyć kres świetności Zjednoczonego Królestwa.
Od około trzech wieków Erithel chroniły potężne czary, podtrzymywane przez Berło Przeznaczenia, zwane też Berłem Przymierza, które to znajdowało się z Pałacu Królewskim w Nessered, stolicy Zjednoczonego Królestwa, będącym miejscem obrad głów pięciu niegdyś skłóconych państw.
Lecz teraz Berło zostało skradzione, a wraz z jego zaginięciem, upadły pradawne czary, chroniące mieszkańców Erithel. Na poszukiwania została wysłana piątka młodych osób, po jednym z każdej krainy. Elficka księżniczka - Aurore, następca tronu Meridianu – Christian V Saerin, syn bogatego kupca z Sevei – Arthur, Marina z podwodnego królestwa Fariss oraz Lana Sophia, wilkołaczka, pochodząca z Norendfell, muszą stawić czoła niebezpieczeństwu i odnaleźć ten cenny artefakt. Od ich wyprawy zależy przyszłość całego Erithel. Jeśli misja zakończy się sukcesem, już nic nie będzie w stanie zagrozić Zjednoczonemu Królestwo. Jeśli zawiodą, świat, który znają, przestanie istnieć. Czy młodzi podołają postawionemu przed nimi zadaniu? Czy będą w stanie odłożyć na bok swoje uprzedzenia i zacząć działać razem? Jak wielką cenę przyjdzie im zapłacić za udział w poszukiwaniach? Czy wszyscy przeżyją? Nie wiadomo. Pewna jest tylko jedna rzecz. Już nic nie będzie takie, jak dawniej.
Meridiane Falori ^^^

14 komentarzy:

  1. Już nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejeu *,* juz mi się podoba. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! !!!!!!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW *.*

    http://clarieblack.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie się zapowiada :D Kiedy pierwszy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niebawem :) za kilka dni może, bo jestem w trakcie pisania ;D

      Usuń
  5. Fajne, tylko moim zdaniem za dużo tych trudnych nazw. W praktycznie każdym zdaniu jakaś inna nazwa, trudno się je zapamiętuje. Ale to moje zdanie. Po za tym zapowiada się ciekawie i czekam na 1 rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo przypomina mi prolog z Czterech Żywiołów, ale mimo to jest fajnie.
    Historia ciekawie się zapowiada, więc zostanę tu na dłużej.
    Informuj mnie o nowościach tutaj bo u mnie sytuacja jest... no muszę chwilowo przerwać z pisaniem i czytaniem. Oceny, wybór kolejnej szkoły i takie tam.
    Pozdrawiam,
    Elfik JoWita (Elfik Elen)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ty to masz dar! Ciągniesz 3 już 4 blogi i dodajesz rozdziały (ogólnie na wszytskich blogach) prawie codziennie! Czytam twoje wszystkie blogi nie komentuje z przyczyn mojego lenistwa, ale pamiętaj, że czytam każdy rozdział Ps: Żeby nie pisać kolejnego kom (Jeej lenistwo for ever) dodam, że ten/ta/to anonim/anonimka/anonimonko uderzyło/ła/ło się w głowę i to porządnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem tylko tyle: woow...
    Zapowiada się świetnie, i obiecuję, że będę czytać dalej jak tylko zdrowie mi na to pozwoli. Postaram się też komentować za każdym razem :)
    Muzyka jaką dodałaś wprowadza jakby w trans. Można powiedzieć, że dobrałaś ją wręcz strategicznie :)
    O obrazku i tle już nie wspomnę. Wszystko tu mnie zaczarowało :)
    Pozdrawiam i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że w prologu umieściłaś wstępne informacje o królestwie i minimalnie o bohaterach. Wszystko zapowiada się na bardzo ciekawą lekturę, którą na pewno będę czytała na bieżąco. Prolog zaciekawia, a ja sama nie zauważyłam żadnych błędów(językowych, ortograficznych czy interpunkcyjnych). Wszystko bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. like!
    /Smokomaniaczka/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej.... Bardzo bardzo mega ciekawie!!! Aż się trzęsę!! Muszę czytać dalej!
    Coco Evans

    OdpowiedzUsuń
  12. No... Przywiało mnie aż tu! :D
    Bd czytać Cztery żywioły, TDH i Erithel! Heuheuheu <3<3<3 No i Ravenclaw, o ile go nie zawieszasz/usuwasz ;cc

    OdpowiedzUsuń
  13. Zamień dywizy na półpauzy.
    „(...) ludzi – wilków” – Ludzi-wilków.
    „Niestety mimo że Meridian, Arindell, Servei, Norendfell i Fariss postanowiły żyć w zgodzie i pomagać sobie wzajemnie” – Servei? Nie powinno być Servea? Poza tym bardzo podobają mi się nazwy.
    Najpierw piszesz „Iresyd”, a później „Irysyd” – jak ma w końcu być?
    „(...) które to znajdowało się z Pałacu Królewskim w Nessered” – W Pałacu.
    „(...) syn bogatego kupca z Sevei” – Skąd? To jakieś miasto? W jakim państwie?
    Bardzo dużo informacji w prologu, nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Mam nadzieję, że uda mi się zapamiętać te nazwy, imiona, miejsca. Zatem idę do rozdziału pierwszego.
    A.T.

    OdpowiedzUsuń